Groźna gorączka na Bałkanach. Stolica ogłasza stan epidemii
W Sarajewie ogłoszono stan epidemii - podało BBC. W stolicy Bośni i Hercegowiny rośnie liczba zachorowań na tzw. szczurzą gorączkę, przenoszoną przez gryzonie. W mediach społecznościowych mieszkańcy alarmują o gwałtownym wzroście populacji tych zwierząt. Jak podają eksperci, jest to spowodowane brakiem podstawowych usług komunalnych w tym mieście.

BBC donosi, że w ostatnich dniach stolica Bośni i Hercegowiny - Sarajewo, zmaga się z kryzysem sanitarnym.
Mieszkańcy miasta alarmują w mediach społecznościowych, że rzeka Miljacka przepływająca przez centrum Sarajewa stała się siedliskiem gryzoni.
Liczne zdjęcia i wpisy przedstawiające pływające szczury obiegły internet, wywołując falę niepokoju i oburzenia.
Sarajewo. Brudne ulice i przepełnione śmietniki
Doniesienia nie ograniczają się jedynie do obecności szczurów. Mieszkańcy Sarajewa publikują zdjęcia przepełnionych kontenerów na śmieci, nielegalnych wysypisk oraz martwych zwierząt pozostawionych w przestrzeni publicznej - nawet na placach zabaw dla dzieci.
"Brak regularnego sprzątania i kontroli sanitarnych stworzył idealne warunki dla rozmnażania się gryzoni" - opisuje BBC.
Eksperci ostrzegają, że sytuacja ma bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców.
Szczury w Sarajewie. Roznoszą niebezpieczne choroby
"W ciągu jednej doby największy szpital w kraju odnotował kilkanaście przypadków leptospirozy - groźnej choroby zakaźnej przenoszonej przez szczury" - przekazało BBC.
Choroba ta, znana również jako "szczurza gorączka", to bakteryjna choroba zakaźna wywołana przez krętki z rodzaju Leptospira. Rozprzestrzenia się głównie przez kontakt z wodą lub glebą skażoną moczem i kałem gryzoni.
Objawy mogą być bardzo poważne - od gorączki, bólów głowy i mięśni, aż po krwawienia płucne.
W najostrzejszej postaci występuje jako choroba Weila, dochodzi wtedy do uszkodzenia wątroby, żółtaczki, a nawet niewydolności nerek.
Choć obecna fala zachorowań przebiega łagodnie, lekarze ostrzegają, że nieleczona leptospiroza może prowadzić do śmierci nawet w ponad 50 proc. przypadków.
Niebezpieczna gorączka w Sarajewie. Wprowadzono stan epidemii
W obliczu rosnącego zagrożenia, lokalne władze ogłosiły stan epidemii, co umożliwiło wprowadzenie "nadzwyczajnych środków zaradczych".
Na ulice wysłano dodatkowych pracowników miejskich wyposażonych w środki dezynfekujące. Zorganizowano dodatkowe zbiórki śmieci i akcje oczyszczania miejsc publicznych.
Szkoły zostały zobowiązane do dokładnego sprzątania placów zabaw, koszenia trawników oraz sprawdzania piwnic pod kątem obecności szczurów.
Jak opisuje BBC, takie działania stanowią wyraźny kontrast wobec zaniedbań z ostatnich dwóch lat, kiedy to - z powodu nieudanego przetargu - w mieście nie przeprowadzano żadnych działań deratyzacyjnych i sanitarnych. W rezultacie populacja szczurów zaczęła wymykać się spod kontroli.
Kryzys sanitarny w Sarajewie. "Sytuacja może się pogorszyć"
Minister zdrowia kantonu Sarajewo - Enis Hasanović, nazwał obecną sytuację "nie tyle kryzysem zdrowotnym, co kryzysem komunalnym", podkreślając, że to zaniedbania administracyjne doprowadziły do obecnej eskalacji problemu.
Była dyrektor Centrum Klinicznego Uniwersytetu w Sarajewie Sebija Izetbegović, obecnie członkini Zgromadzenia Kantonu Sarajewo, ostrzega, że sytuacja może się pogorszyć. Według niej liczba "dobrze odżywionych szczurów" w mieście jest tak wysoka, że wkrótce możliwe są także przypadki hantawirusa - innej groźnej choroby przenoszonej przez gryzonie.
BBC podało, że choć dotychczas żaden przypadek leptospirozy nie był poważny, sytuacja w Sarajewie wymaga pilnych i długofalowych działań.
Źródło: BBC