Ma być nowym premierem Kanady. Wspomniał o USA i "rzuconej rękawicy"
- Amerykanie chcą naszych zasobów, naszej wody, naszej ziemi, naszego kraju - ostrzegał podczas niedzielnego przemówienia Mark Carney, wybrany na nowego lidera kanadyjskiej Partii Liberalnej. Polityk ma być następcą ustępującego premiera Kanady Justina Trudeau. Carney zwrócił uwagę na wyzwania stojące przed państwem, wskazując na działania administracji Donalda Trumpa. - Kanadyjczycy są zawsze gotowi, gdy ktoś inny rzuca rękawicę - zadeklarował.

- Kanadyjczycy chcą pozytywnego przywództwa, które zakończy podziały i pomoże nam budować razem. W odpowiedzi mój rząd wdroży w życie plan budowy silniejszej gospodarki, stworzenia nowych relacji handlowych z niezawodnymi partnerami i zabezpieczenia naszych granic - mówił podczas niedzielnej konwencji Mark Carney.
Polityk stanął na czele rządzącej w KanadziePartii Liberalnej. Wkrótce ma zastąpić na fotelu premiera Justina Trudeau, który sprawował swój urząd od listopada 2015 roku.
Kanada. Będzie nowym premierem. Skrytykował Trumpa
W przemówieniu przejawiał się wątek kanadyjsko-amerykańskiej współpracy. W ostatnich tygodniach stosunki między sąsiadami pozostają napięte. Wszystko po zapowiedziach Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na Ottawę. Co więcej, idealny plan republikanina zakłada uznanie Kanady za 51. stan USA.
Carney wskazywał, że Kanadyjczycy "w obliczu gróźb prezydenta Trumpa martwią się o przyszłość". Wszystko dzieje się w momencie "podzielonego i niebezpiecznego świata".
- Donald Trump nałożył nieuzasadnione cła na to, co budujemy, co sprzedajemy, na to jak zarabiamy na życie. Atakuje kanadyjskich pracowników, rodziny i firmy. Nie możemy pozwolić mu odnieść sukcesu i nie pozwolimy - mobilizował swoich zwolenników przyszły premier.
Mark Carney wskazywał na konieczność pozostania Kanadyjczyków "zjednoczonymi". - Kanadyjski rząd słusznie odpowiada własnymi cłami, które będą miały maksymalny wpływ w Stanach Zjednoczonych i minimalny wpływ tutaj - przekazał i dodał, że opłaty zostaną utrzymane "dopóki Amerykanie nie okażą im szacunku".
- Wszystkie dochody z naszych ceł zostaną wykorzystane do ochrony naszych pracowników - zapewnił nowy szef Partii Liberalnej.
Kanada. Trump rzucił wyzwanie, jest odpowiedź. "Jesteśmy gotowi, gdy ktoś rzuca rękawicę"
- Amerykanie chcą naszych zasobów, naszej wody, naszej ziemi, naszego kraju - mówił Mark Carney w kontekście zakusów Donalda Trumpa dotyczących włączenia terytorium Kanady do Stanów Zjednoczonych. Przypomnijmy, prezydent USA publikował wpisy, w których specjalnie umniejszał rangę premiera Trudeau, nazywając go "gubernatorem".
- Ameryka to tygiel, Kanada to mozaika- wskazywał mówca, podkreślając zalety różnorodności jego kraju, w którym język angielski i francuski są równoważnymi językami urzędowymi. - Ameryka to nie Kanada. A Kanada nigdy, przenigdy nie będzie częścią Ameryki w żaden sposób, w żadnym kształcie czy formie. Nie prosiliśmy o tę walkę, ale Kanadyjczycy są zawsze gotowi, gdy ktoś inny rzuca rękawicę - podsumował Carney.
Lider Partii Liberalnej pozwolił sobie na złośliwość względem sąsiada, nawiązując do zaciętej rywalizacji kanadyjsko-amerykańskiej w hokeju na lodzie. Oba kraje są potęgami w tym sporcie. - W handlu, tak jak w hokeju, Kanada wygra - zaznaczył.
Źródło: CTV News
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!